
Portret,
jak każde zdjęcie, to tylko chwila prawdy.
Ruch, uśmiech, spojrzenie — wszystko zatrzymane na wieczność,
niczym jaskółka w locie.







To nie tylko obraz.
To zwieńczenie relacji,
dialog bez słów,
moment zrozumienia między fotografem a drugą osobą.
W tej sztuce tkwi siła:
wyrażania prawdy o człowieku i świecie.



Dobry portret zaczyna się od kawy.
Od rozmowy,
od ciszy,
od spojrzenia.
To proces, w którym artysta i model wspólnie tworzą każdy gest, każdy cień.
Nie interesuje mnie pozowanie.
Interesuje mnie obecność.






























